Wymowa po angielsku – spolszczenia

spolszczenia

Co jest nie tak ze spolszczeniami?

Generalnie, to niby nic nie ma złego w tym, że stosujemy spolszczenia – Polak Polaka mówiącego po angielsku zawsze zrozumie, co nie? Ale jednak, podobno połowa przypadków nieporozumień językowych to niepoprawna wymowa (tak mówi Arlena Witt, więc trochę jej ufam:)). Dlaczego zatem tak trudno przychodzi nam poprawne mówienie po angielsku?

Często spotykam się z tym, że ludzie wstydzą się wymawiać poprawnie po angielsku. Te wszystkie th, i ing i w ogóle, przecież to głupio brzmi i nikt tak nie mówi, a ja nie chcę brzmieć pretensjonalnie. No właśnie, w tym tkwi problem. Nie chcemy się wyróżniać, nawet jeśli mielibyśmy się wyróżniać na plus. To co, lepiej równać w dół i mówić tą naszą afgańsko-ukrainską odmianą angielskiego, iść w te koszmarne spolszczenia i mówić wer ar niż mówić poprawnie, nawet jeśli wiemy jak to zrobić?

Zwróćcie uwagę, że o przedstawicielach niektórych krajów utarło się mówić, że dobrze mówią po angielsku. Słyszałam to o Holendrach (sprawdźcie, dlaczego akurat Holendrzy mówią tak dobrze po angielsku!), Skandynawach, nawet o Niemcach. Jeżeli mieliście okazję kiedyś słyszeć Holendrów mówiących po angielsku – brzmią tak super i z takim ładnym akcentem, co? Dlaczego tak jest? Zwłaszcza, że w języku polskim dysponujemy niemal największą liczbą dźwięków, więc teoretycznie, powinniśmy być w stanie wydobyć z siebie dźwięki, które innym narodowościom nawet się nie śniły.

Dlaczego tak jest?

Jedna kwestia to uczenie się języków w szkole i wszechobecność języka angielskiego. Ale przyznajcie, kiedy Wy zaczęliście się uczyć angielskiego? Domyślam się, że też wcale nie później niż w podstawówce, a angielski otacza nas zewsząd (chociażby Facebook, nazwy sklepów, nowych technologii, korpo-język…). Ale to, co sprawia, że często brzmimy gorzej, to to, że stosujemy spolszczenia i wymawiamy te słówka po…pongielsku. 

I  w samym spolszczaniu chyba (?) nie byłoby nic złego, w końcu jesteśmy w Polsce, nie każdy musi znać angielski, nie ma co brzmieć pretensjonalnie i od teraz wymawiać /muhk-donlds/ (sprawdź, jak to się wymawia!) zamiast naszego /makdonald/. Tylko nie ma się co potem dziwić, że kiedy przestawiamy się na angielski, ciężko się od tego uwolnić. Dlatego warto jednak wiedzieć, jak to wymawiać poprawnie. Bo zagranicą ludzie nie wiedzą, że u nas Ha end eM to ta znana szwedzka marka odzieżowa (H&M) i po prostu nas nie zrozumieją.

Więc kiedy mówisz po polsku, mów sobie jak chcesz. Ale jak przestawiasz się na angielski – żądnych spolszczeń. Albo polski albo angielski.

Skąd mam wiedzieć, jak poprawnie wymawiać?

  1. Ze słownika! I wcale nie musisz rozumieć tych znaczków do opisywania wymowy – większość słowników ma nagrania pokazujące wzorcową wymowę. Ja w szczególności ufam dictionary.com – przy każdym słowie znajdziecie głośniczek, po kliknięciu którego usłyszycie poprawną wymowę.
  2. Z filmów lub filmików! Im więcej słuchasz (czegokolwiek!) w oryginale, tym lepiej znasz wymowę angielskich słów. I wcale niekoniecznie musisz się na tym jakoś przesadnie skupiać. Po prostu nadchodzi dzień, w którym słyszysz sam, że coś brzmi dobrze, albo źle. I to jest ten właśnie moment, w którym najwidoczniej usłyszałeś dane słówko wystarczającą liczbę razy, aby czuć, jak trzeba je wymówić. Możesz jeszcze robić tak, że kiedy tylko usłyszysz jakieś słówko, które a) może Ci się przydać, b) zawsze Ci się myli, c) myślałeś, że wymawia się inaczej, to zatrzymaj nagranie i powtórz to sobie kilka razy. Tak jest najłatwiej zapamiętać, bo słyszysz słówko w kontekście jakiejś sytuacji na filmie i wtedy łatwiej jest je zapamiętać, bo masz wrażenie, że dzieje się to przy okazji. A jeśli szukasz jakichś ciekawych filmików do słuchania po angielsku, to o paru swoich ulubionych kanałach pisałam tutaj! Pisałam Wam również o tym, jak lepiej rozumieć filmy – warto zajrzeć!
  3. Kiedy już się nauczysz wymowy i brzmisz tak, jak pan na nagraniu, to trzymaj się takiej wymowy. Konsekwentnie. Koniec kropka. Często mam wrażenie, że ludzie wstydzą się wymawiać tak, jak usłyszeli w oryginale, bo obawiają się, że inni, którzy wymawiają źle albo po prostu gorzej, ich nie zrozumieją. Ale halo, czyj to problem? Twój czy tej osoby, która uparcie mówi po swojemu i się nie wysiliła, żeby nauczyć się poprawnie? Jak będziesz rozmawiał z obcokrajowcem, to on nie będzie spolszczał dla Ciebie swojego języka, więc lepiej od razu uczyć się wymawiać poprawnie i konsekwentnie się tego trzymać. Taka moja rada.

spolsPodsumowując, spolszczenia są be i ich nie rób. Tyle w temacie 😉 A jeśli ciekawi Cię, jak jeszcze możesz ćwiczyć poprawną wymowę, koniecznie zajrzyj do innych wpisów na Englishake w tym temacie:

Lubisz? Udostępnij:
RSS
Facebook
Google+
http://englishake.pl/2016/10/14/spolszczenia-wymowa-po-angielsku/
Twitter