9 korzyści z nauki angielskiego, o których prawdopodobnie nigdy nie pomyślałeś

korzyści z nauki angielskiego

Do pewnych wniosków nietrudno dojść. Wiadomo, dobra znajomość angielskiego jest przydatna w pracy, na studiach, w szkole i w podróży. Ale często nawet nie zdajemy sobie sprawy, w jak wielu sytuacjach znajomość języka może się okazać pomocna, czasem niezbędna, a czasem po prostu…inspirująca! Dzisiejszy wpis powstał, żeby pomóc Wam trochę w kwestii motywacji do nauki. No bo przecież już październik, więc przypuszczam, że nic już z planów na nowy rok szkolno-akademicki pt. W tym roku wreszcie będę się uczyć porządnie angielskiego nie zostało (o noworocznych to już nawet nie wspomnę…). Sprawdźcie zatem moich 9 pomysłów na korzyści z nauki angielskiego, o których prawdopodobnie nigdy nie pomyśleliście!

9 nieoczywistych korzyści z nauki angielskiego

  1. Łatwiejsza nauka kolejnego języka

Kiedy znasz angielski (a przynajmniej jego podstawy), znacznie łatwiej jest się nauczyć innych języków obcych. A już zwłaszcza tych pochodzących z tej samej grupy językowej, jak na przykład niemiecki, niderlandzki czy języki skandynawskie – duński, szwedzki, norweski (ale też język Wysp Owczych czy Afrikaans!). Czy to nie brzmi wspaniale? Nagle tyyyyle możliwości! W przypadku tej samej grupy języków sprawa jest oczywista – podobne są słówka, wiele zasad gramatycznych również. Ale nauka jednego języka obcego sprawia, że wyrabiasz w sobie umiejętności i intuicję, które ułatwiają naukę każdego innego języka! Czyli w zasadzie pracę u podstaw odwalasz raz, a potem tylko odcinasz kupony i cieszysz się nauką kolejnych języków 😛

  1. Dostęp do wiedzy

Pomyślcie, że dzięki znajomości angielskiego, możecie czytać te same wiadomości zarówno po polsku, jak i po angielsku! Możecie chociażby porównać, jak relacjonuje się te same wydarzenia w zależności od kraju, w którym są prezentowane… Co więcej, wpisując w wyszukiwarce te same hasła po polsku i po angielsku, w ingliszu dostajecie duuuuużo więcej wyników! Czytałam gdzieś, że 55% wszystkich stron internetowych jest właśnie po angielsku, a to oznacza dostęp do znaaaaaacznie większych zasobów informacji. Pomyślcie tylko, ile znajdziecie przepisów na kurczaka, sposobów malowania kreski eyelinerem czy pomysłów na rękodzieło, kiedy zaczniecie grzebać także w anglojęzycznej części internetu!

  1. Rozumienie żartów w sit-comach.

To jest wartość nie do przecenienia. Przyjaciele po polsku – 10/10 w skali śmieszności. Friends oglądane w oryginale – 180/10! (Pamiętacie scenę z drugiego sezonu, kiedy dziewczyny zaczytywały się w książce Be your own wind-keeper? I kiedy Rachel mówi do Rossa TO? Czy ktoś jest w stanie to przetłumaczyć na polski tak, aby było równie komiczne? Well, I don’t think so…)

  1. Zakupy on-line (E-bay!)

Powiem Wam, że bez znajomości angielskiego może być ciężko, zwłaszcza, jak nie daj Boże będziecie chcieli coś zwrócić…

  1. Praca w zangielszczonych branżach.

Globalizacja sralizacja. Doszło do tego, że w niektórych zawodach i branżach już nikt się nawet nie sili na tłumaczenie angielskich zwrotów na polski. Popatrzcie chociażby na korpomowę! Te wszystkie czelendże, dedlajny…. Ale nie tylko! Podobnie jest na przykład w marketingu! Nazwy wszystkich wskaźników są po angielsku! PPC (pay per click), PPS (pay per sale), leady, storytelling… Albo programowanie! Czy tam w ogóle używa się polskich słów? Zatem jeśli planujesz karierę w którejkolwiek z tych dziedzin, to nawet jeśli będziesz pracować w Łodzi czy Wrocławiu, w małej polskiej firmie, bez międzynarodowych zapędów, to prawdopodobnie i tak przed angielskim daleko nie uciekniesz…

  1. Portale ogłoszeniowe.

Szukający drugiej połówki! Szukający oryginalnych mebli! Po co się ograniczać i szukać tylko na polskich stronach ogłoszeniowych? Gdyby tak rozszerzyć poszukiwania także na zagraniczne strony, z pewnością mielibyście znacznie większy wybór…wszystkiego!

  1. Science, bitch!

Znaczna większość prac naukowych jest publikowana po angielsku. Zatem nawet jeśli kończysz swoją akademicką przygodę na magisterce, to znalezienie aktualnych wyników badań bez znajomości angielskiego może być naprawdę trudne. Także polscy naukowcy często publikują tylko zagranicą, bo wtedy mają szansę na większy zasięg swoich badań.

  1. Logistyka podróży.

To, że angielski się przydaje, żeby skomunikować się z tubylcami, to oczywista sprawa. Ale czy pomyśleliście o tym, że lot można zabukować z Berlina, a hotel przez brytyjskie portale? Często ceny mogą być korzystniejsze, kiedy szukacie last minute nie tylko w polskich, ale też zagranicznych biurach. A znów – bez angielskiego, to byłaby dość ryzykowna idea…

  1. Gimnastyka dla mózgu!

….a jeśli żadna z powyższych korzyści z nauki angielskiego do Ciebie nie przemawia, to pomyśl chociaż o tym, że uczenie się nowych umiejętności pogrubia Twoją korę mózgową! Uczenie się języka w szczególności, bo de facto rozwija wiele różnych zdolności, wymagających innego rodzaju operacji umysłowych (o rozwijających mózgowo korzyściach z nauki angielskiego możecie poczytać o tutaj. Ups! Jeśli nie znacie angielskiego, to guzik sobie poczytacie! Wtedy musicie mi uwierzyć na słowo!). Zatem jeśli chcesz zachować sprawny umysł na starość, to zapomnij o krzyżówkach i sudoku! Co więcej, badania donoszą, że osoby dwujęzyczne są często bardziej kreatywne, niż ich monolingwistyczni rówieśnicy (tak, zmyśliłam to słowo, co jest tylko dowodem na moją bilingualną kreatywność!). No nic, tylko uczyć się angielskiego!

I jak? Zachciało Wam się bardziej? 🙂 Jeśli tak, to koniecznie zajrzyjcie jeszcze do wpisu z e-bookiem dotyczącym skutecznego planowania samodzielnej nauki, oraz tych z pomysłami na to, jak ćwiczyć zdolności językowe bez wychodzenia z domu – na poziomie podstawowym i zaawansowanym.

A czy Wy widzicie jeszcze jakieś inne (nieoczywiste) korzyści z nauki angielskiego? Podzielcie się w komentarzach!

Lubisz? Udostępnij:
RSS
Facebook
Google+
http://englishake.pl/2017/10/16/korzysci-z-nauki-angielskiego/
Twitter