Jak dogadać się po angielsku zagranicą?
Wiem, w tym roku COVID wszystkim nam pokrzyżował plany zagranicznych wojaży, ale pomarzyć zawsze można! A jak już w końcu uda nam się wyjechać zagranicę, to warto będzie wiedzieć jak się dogadać po angielsku zagranicą. No bo niby w naszej grupie na kursie albo w klasie wypadamy całkiem nieźle z tego angielskiego, to często w real-life situation nie jest tak kolorowo. Jeśli i Ciebie ciekawi, jak dogadać się po angielsku zagranicą, to koniecznie czytaj dalej!
Dlaczego nie mogę się dogadać po angielsku zagranicą?
Z czego to wynika, że czasem tak trudno jest dogadać się po angielsku zagranicą?
Ja widzę co najmniej kilka przyczyn. Część z nich dotyczy, oczywiście, naszych rozmówców:
– nie są natywnymi użytkownikami języka
– mówią za szybko
– używają skrótów, żargonu itp.
Tak jest i rzeczywistości nie zmienimy. I mamy teraz dwa wyjścia:
Opcja 1: obrazić się na lokalnych i w ogóle do nich nie gadać (kusząca opcja, choć…niepraktyczna)
Opcja 2: zastanowić się, jak sobie pomóc i pokonać bariery w komunikacji
I teraz szok i niedowierzanie, ale w tym wpisie skupimy się na opcji drugiej 😉 Poniżej znajdziecie 5 wskazówek, jak dogadać się po angielsku zagranicą (i nie wybuchnąć z frustracji w międzyczasie).
Ćwicz wymowę
“O boże jedyny, a ta znowu o tej wymowie?”
No….tak. Sprawdzaj wymowę słówek, których się uczysz. Co z tego, że będziesz znać milion słów, skoro tylko Ty będziesz wiedzieć, co one niby oznaczają? Jeśli wymawiasz źle, to jest duża szansa, że ludzie Cię nie zrozumieją. Pamiętaj, nie wszyscy Twoi rozmówcy (a jeśli mówimy o zagranicznym pobycie w ramach wakacji, to jest nawet szansa, że większość z nich), to też obcokrajowcy. Nie utrudniaj sprawy sobie i innym i postaraj się wymawiać poprawnie.
Jak zatem ćwiczyć poprawną wymowę?
W tym wpisie zebrałam kilka wskazówek! Najważniejsze:
– sprawdzaj już na etapie uczenia się nowego słowa, żebyś od razu uczył się poprawnie
– powtarzaj ciekawe/nowe/stare, ale na nowo odkryte słówka, które usłyszysz w filmie, piosence
– korzystaj z nagrań w słownikach
– nagrywaj się i odsłuchuj, żeby zobaczyć, jak brzmisz
– ćwicz regularnie mówienie po angielsku, nawet jeśli miałbyś gadać sam ze sobą
– powtarzaj całe zdania za nagraniami z YouTube, czy Spotify. Słuchaj i powtarzaj, nawet jeśli początkowo nie rozumiesz wszystkich słów, to osłuchasz się z melodią i dźwiękami
Przecież niektóre nacje też źle wymawiają i jest dobrze
No tak. Część z Was zapewne (słusznie) zauważy, że wielu obcokrajowców wymawia źle, a i tak są zrozumiali. Tak jest! To prawda. Jeśli znasz kontekst, domyślasz się, o czym ta osoba mówi, albo mówi ona na tyle płynnie, że nawet ubytki w wymowie nie wpływają na możliwość zrozumienia przekazu, to jasne, zdarza się. Jeśli Ty również wymówisz jakieś słowo źle, coś źle zaakcentujesz, to nadal są duże szanse, że się dogadasz – domachasz, dopiszesz albo dorysujesz albo dopokazujesz miną.
Dodatkowo, błędy wymowie są różne i w różnym stopniu wpływają na jasność przekazu. Na przykład nasze polskie twarde “r” zwykle nie przeszkadza osobom anglojęzycznym w zrozumieniu naszych komunikatów. Jednak jeśli całkowicie przekręcasz słowa i wymawiasz je “po swojemu”, to musisz się liczyć z tym, że czasem Cię zrozumieją mimo to, a czasem… nie.
Słuchaj
W prawdziwej komunikacji na żywo, często to właśnie umiejętność rozumienia ze słuchu jest tym kluczowym elementem warunkującym dogadanie się w obcym języku. Każdy z nas to przeżył – tak bardzo przeżywam to, że komunikuję się po angielsku i że zaraz mam coś powiedzieć, że zapominam słuchać, co mówią do mnie!
A to szalenie ważne. Jeśli pytasz, którędy do ratusza, to jeśli w głowie będziesz układać przepiękne gramatycznie podziękowania, to nie usłyszysz (albo nie zrozumiesz) odpowiedzi.
Jak to ćwiczyć?
O tym też pisałam Wam niedawno w tym wpisie. Przygotowałam tam dla Was całą masę ćwiczeń i wskazówek, jak lepiej rozumieć ze słuchu.
Jednak to, co jest szczególnie ważne w przypadku rozmawiania po angielsku zagranicą, to to…aby się skupić. Brzmi banalnie, ale nie spiesz się, obserwuj rozmówcę, szukaj słów kluczy. Druga kwestia, to zadawanie pytań dodatkowych i powtarzanie własnymi słowami. Dzięki temu, że coś powtórzysz, rozmówca może skorygować, dopowiedzieć, albo chociaż…zorientować się, że nie rozumiesz i próbować powiedzieć coś inaczej, pokazać, mówić wolniej.
Korzystaj z okazji
Mnogość sklepów samoobsługowych, automatów z biletami, bookingów online trochę nas jednak rozleniwia jeśli chodzi o komunikację na żywo. Po co mam zagadywać do sklepikarza, skoro widzę, jaka cena? Ano właśnie po to, że jak kiedyś tej ceny nie będzie, to Ty będziesz już mieć wprawę. Dlatego ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz.
Zagadaj do pani w sklepie, które pomidory poleca. Dowiedz się, która oliwa jest lokalna, a która jest sprowadzana. Zapytaj o rekomendację dotyczącą najlepszych plaż człowieka, który czeka z Tobą na przystanku. Ok, być może na początku będziesz się czuć kretyńsko, albo zwyczajnie zagadywanie do obcych ludzi nie leży w Twojej naturze. I to jest ok! Ale jest to bardzo przydatna technika ćwiczenia, jeśli chodzi o to, jak się dogadać po angielsku zagranicą.
Wykorzystaj kontekst
Kiedy znajdujesz się w obcym kraju, często dopiero wtedy uświadamiasz sobie, jak wielu słów po angielsku nie znasz. Jak jest kosz na śmieci? Jak jest środek na komary? Jak jest przecznica?
Najprostszą metodą nauki codziennych słówek, kiedy już jesteś zagranicą, jest zwyczajnie czytać napisy dookoła: informacje na znakach drogowych, informacje na przystankach autobusowych, etykiety na produktach, wywieszki na drzwiach… Zdziwisz się, jak dużo możesz się w ten sposób dowiedzieć! Co więcej, zrobisz to całkiem bezwysiłkowo!
Mów wolniej
Jeśli wystrzelisz swoje pytanie, jak z karabinu maszynowego (co nie będzie trudne, bo masz je już przygotowane i przećwiczone w głowie), to Twój rozmówca ma prawo pomyśleć, że bardzo dobrze mówisz po angielsku. I odpowie Ci równie szybko!
Pamiętam, kiedy zagadnęłam do jednej z klientek, Holenderki, co u niej słychać (po holendersku). Akurat to zdanie wychodziło mi już całkiem płynnie, w końcu od tego zaczynaliśmy każdą lekcję 😛 Wtedy ona, myśląc, że rozumiem znacznie więcej, niż rozumiem, zaczęła się rozgadywać na różne tematy, wszystko po holendersku i wszystko super szybko. A tego nie było na lekcji 😛 Na lekcji ktoś mi odpowiadał tylko “Het gaat goed” i tyle! Dlatego moja rada – nie spiesz się. Nie dostaniesz dodatkowych punktów za to, że powiesz coś super szybko, a dzięki temu i Twój rozmówca się do Ciebie dostosuje.
A przede wszystkim – nie zniechęcaj się. Dogadać się po angielsku zagranicą nie jest super łatwo, zwłaszcza, jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z językiem. Nie wszystko i nie od razu. Z każdym kolejnym dniem będziesz czuć się bardziej komfortowo. Daj sobie przyzwolenie na błędy, śmiej się z nieporozumień, wyciągaj wnioski. Nauka języka, to nie zawody.
Tyle wskazówek ode mnie! Dajcie znać, jak Wy radzicie sobie podczas rozmów po angielsku zagranicą! Bardzo chętnie przyjmiemy wszystkie podpowiedzi!