Angielski bez gramatyki – czy tak się da?

angielski bez gramatyki

Gramatyka angielska jest owiana tak złą sławą wśród uczących się tego języka, że wiele szkół językowych wręcz reklamuje się hasłami “Angielski BEZ GRAMATYKI! Szybko i skutecznie!”. Zaczyna mi się wydawać, że niektórzy lektorzy wręcz boją się na głos wymawiać słowa “gramatyka”, aby przypadkiem uczeń im zwyczajnie nie zwiał w tej samej sekundzie, w której to słowo padnie. Dlatego chciałabym dzisiaj obalić kilka mitów dotyczących… sami-wiecie-czego oraz wyjaśnić, kiedy tak naprawdę warto, a kiedy rzeczywiście nie trzeba się tej nieszczęsnej gramatyki uczyć. Jeśli jesteście ciekawi, czy angielski bez gramatyki jest możliwy, to zapraszam do lektury!

Zanim jednak Was puszczę dalej, zachęcam do lektury dwóch moich ulubionych wpisów dotyczących tego, jak się skutecznie uczyć czasów. Skutecznie, ale też tak, żeby nie bolało za bardzo :]

Jak się uczyć czasów?

Jak się uczyć czasów – bez podręcznika?

Angielski bez gramatyki – czy tak się da?

Oczywiście, że się da! Ba! Nawet w niektórych sytuacjach jest to absolutnie wskazane! Serio, nawet ja się nie spodziewałam, że kiedykolwiek padnie to z moich ust! Ale prawdą jest, że w pewnych sytuacjach da się obejść bez gramatyki.

Początki nauki języka

Przypomnij sobie pierwsze lekcje angielskiego. Na początku poznajesz podstawowe zwroty – jak się przedstawić, opowiedzieć o sobie, o swojej pracy. Nie zastanawiasz się wtedy nad tym, w jakim czasie powiedziałeś właśnie “My name is John and I come from Italy” (w Present Simple, by the way). 

Pamiętam swój zachwyt nad językiem holenderskim, kiedy to już po trzech lekcjach (trzech!) byłam w stanie TYLE powiedzieć! Miałam poczucie, że jestem super bystra, a holenderski jest o niebo prostszy od angielskiego, a już na pewno nie ma tak pokręconej gramatyki. Noooo…do czasu. Do czasu, jak dowiedzieliśmy się, że teraz użyliśmy czasu Perfectum a teraz to używamy Imperfectum i że jednak w zasadzie to jest między nimi różnica. No i się zaczęło… 

Nauka dzieci

Angielski bez gramatyki to także angielski, którego uczą się…dzieci! Wyobraź sobie sytuację, w której małego Jasia uczy się, że kiedy mówi “Daj!”, to używa trybu rozkazującego… Nie jest to ani potrzebne do nadania ani do zrozumienia komunikatu. Co więcej, mogłoby tylko utrudnić i skomplikować coś, co na tym etapie wydaje nam się jeszcze dość intuicyjne i proste!

Oczywiście, wprowadza się elementy gramatyki jak chociaż odmiana “to be”, ale nie nazywamy poszczególnych struktur gramatycznych ani nie uczymy się wszystkich sposobów wykorzystania danego czasu. Używamy i uczymy się po kawałku, bardziej w kontekście sytuacji niż w kategoriach gramatycznych. 

Nauka “na szybko” – na przykład przed wyjazdem za granicę

Kiedy masz ograniczony czas i ograniczoną znajomość języka, to nie ma co szaleć i zagłębiać się w subtelności i niuanse dotyczące gramatyki. Wtedy uczysz się przede wszystkich gotowych zwrotów i słownictwa, próbujesz się osłuchać z językiem i pokonać barierę w mówieniu po angielsku. To jest zupełnie uzasadnione, aby w tej sytuacji darować sobie rozkminianie, jaki to czas – zwłaszcza, jeśli wyjeżdżasz na krótko i nie zamierzasz kontynuować swojej przygody z językiem angielskim, albo właśnie kiedy wiesz, że na miejscu będziesz się uczyć na spokojnie. Jeśli masz niewiele czasu, a chcesz trochę podpompować swój angielski, to nie zaczynaj od gramatyki, bo to strata czasu, a efekty…no cóż, mało spektakularne. 

Angielski bez gramatyki – czy warto?

Moim zdaniem, gramatyka JEST ważna.

Tak jak pisałam wyżej – nie zawsze konieczna i nie zawsze NAJważniejsza, ale nie może być zaniedbywana, jeśli chcecie dobrze mówić po angielsku. A to z jednego kluczowego powodu – zasób słownictwa razem właśnie ze znajomością gramatyki są tymi elementami, które odróżniają początkującego lub średniozaawansowanego od zaawansowanego użytkownika języka.

Dlaczego? Dlatego, że to właśnie one pozwalają na precyzję komunikatu. To właśnie z wykorzystania różnych struktur gramatycznych wynikają (czasem drobne) niuanse i subtelne różnice w znaczeniu poszczególnych myśli. I dlatego to właśnie gramatyka jest często tym, co sprawia, że zbliżasz się do poziomu native… albo nie.

Jak w takim razie uczyć się gramatyki?

Skupiać się na tym, kiedy używamy danej struktury

A to oznacza, z perspektywy celu i przydatności danych struktur gramatycznych. Czasy, wbrew pozorom, nie zostały wymyślone specjalnie przez jakiegoś angielskiego dupka, który chciał utrudnić życie uczącym się tego języka (wiem, szok). Mają one na celu zróżnicować znaczenie myśli wyrażanych w poszczególnych czasach. Chodzi o to, że kiedy mówię “I’m eating chocolate” to jem ją właśnie teraz, a kiedy mówię “I’ve just eaten chocolate” to już po ptokach, czekolady nie ma. Napisałam Wam kiedyś cały wpis o tym, jak rozróżniać czasy i myślę, że to dobra lektura na początek. 

Poznawać gramatykę przy okazji

Warto wyrobić w sobie ciekawość języka i uzupełniać tradycyjne uczenie się gramatyki o zwykłe poznawanie języka. Jeśli czytasz coś po angielsku, przyjrzyj się konstrukcji zdań. Jakie tam są użyte czasy? A dlaczego właśnie takie? Czy coś Cię zaskakuje w konstrukcji tych zdań? Dlaczego? Robiąc takie “dochodzenie” dowiesz się znacznie więcej, a efekty tez pracy będą znacznie trwalsze.

Wykorzystywać na co dzień

Jak najczęściej korzystaj ze struktur gramatycznych, które poznajesz. Włóż świadomy wysiłek w to, aby na przykład używać w swojej wypowiedzi jak najwięcej Present Perfect. Układaj zdania albo pisz pamiętnik koncentrując się na tym, aby stosować dane czasy. W ten sposób zmuszasz się do tego, aby patrzeć na gramatykę z perspektywy tego, jak z niej korzystać, a o to nam właśnie chodzi. 

Wracać do gramatyki poznanej wcześniej

Kiedy zaczynamy przygodę z angielskim, to dowiadujemy się na przykład, że czasu Present Simple używamy do mówienia o tym, co robimy na co dzień. To jest zwykle pierwszy sposób wykorzystania tego czasu, o jakim się uczycie. I to jest ok. Tylko często odhaczamy już w głowie Present Simple jako “zrobione”, a tego czasu używamy jeszcze co najmniej w 4 innych kontekstach! Tylko, że o tych innych sytuacjach uczysz się w miarę lepszego poznawania języka, bo służą one coraz większej precyzji komunikatu i coraz bardziej specyficznym okolicznościom. Dlatego właśnie ZAWSZE zaczynałam pracę z uczniami od powtórki podstaw i poukładania posiadanej już wiedzy. Często po latach nauki okazuje się, że Wasza wiedza jest nieuporządkowana i nawet nie zdajecie sobie sprawy, co do czego i że to wszystko już…wiecie 😉 

A Wy co sądzicie – czy angielski bez gramatyki ma sens? Czy Wy uczycie się gramatyki? A jeśli tak, to jak robić to skutecznie?
Lubisz? Udostępnij:
RSS
Facebook
Google+
http://englishake.pl/2020/09/25/angielski-bez-gramatyki/
Twitter