Taki mamy czasy, że wielu z Was uczy się angielskiego zdalnie lub zwyczajnie zrezygnowało z kursów angielskiego, bo wiele szkół stacjonarnych nie przeszło na naukę online. Dzisiaj chciałabym jednak skoncentrować się na samodzielnej nauce angielskiego w domu, ale takiej intencjonalnej. Czyli na tych, którzy świadomie zdecydowali, że chcieliby uczyć się na własną rękę – z różnych względów, o których poniekąd powiem za chwilę. Jeśli i Ty zastanawiasz się, czy samodzielna nauka angielskiego w domu jest dla Ciebie, to koniecznie czytaj dalej!
Samodzielna nauka angielskiego – jak to wygląda w praktyce?
Żeby wiedzieć, czy coś jest dla Ciebie, warto najpierw zastanowić się, jak dokładniej wygląda samodzielna nauka angielskiego. Najprościej można by rzec, że uczysz się angielskiego tylko że bez lektora, ale to nadmierne uproszczenie! W praktyce, samodzielna nauka angielskiego to zwykle:
- wyszukiwanie materiałów do nauki
- planowanie samodzielnej nauki w domu
- czytanie po angielsku
- oglądanie filmów, filmików, słuchanie podcastów
- robienie list słówek lub wpisywanie ich do aplikacji
- poznawanie lub powtarzanie gramatyki
- rozwiązywanie ćwiczeń online
- poszukiwanie chętnych do rozmów po angielsku
- i wiele wiele innych aktywności!
Jak już pewnie widzisz, to nie takie hop siup, jak mogłoby się wydawać. Oczywiście, najprostszą metodą jest kupić jakiś gotowy kurs online albo znaleźć aplikację do nauki angielskiego, która poprowadzi Cię krok po kroku. Jednak pierwsze rozwiązanie nie różni się mocno od opcji z lektorem i zwyczajnie może być równie kosztowne. A zważywszy na to, że częstym czynnikiem decydującym o podjęciu samodzielnej nauki języka są właśnie finanse, to ta opcja często odpada w przedbiegach.
Opcja druga z kolei, wcale nie jest taka prosta. Wielokrotnie przegrzebywałam meandry internetów w poszukiwaniu aplikacji idealnej, ale niestety…A to brakowało mi różnorodności (ileż można powtarzać same słówka!), albo był zbyt mały wybór poziomów, albo zwyczajnie, nauka z aplikacją wydawała mi się mało angażująca…
Dlatego decydując się na samodzielną naukę, warto przemyśleć wszystkie za i przeciw, aby podejść do tematu poważnie i… nie stracić motywacji po kilku dniach! Przyjrzyjmy się zatem, czy samodzielna nauka angielskiego jest dla Ciebie!
Czy samodzielna nauka angielskiego jest dla Ciebie?
Moim zdaniem, uczenie się angielskiego w domu nie jest dla wszystkich. Przede wszystkim, sądzę, że jest ona najlepszym rozwiązaniem dla:
Dla tych, którzy mają cel (lub są gotowi, żeby go zdefiniować)
Powtarzałam to już wielokrotnie, że cele w nauce są M E G A W A Ż N E! A to dlatego, że umożliwiają wskazanie, czego tak naprawdę masz się uczyć i podtrzymują Twoją motywację. Co więcej, ułatwiają też śledzenie postępów, a to kluczowe, jeśli chodzi o chęci do pracy! Dlatego jeśli chcesz po prostu powtarzać jakieś słówka z doskoku, to…ok! Tylko nie nazywaj tego wtedy “samodzielną nauką angielskiego w domu”, a…”powtarzaniem jakichś słówek z doskoku”!
Dla tych, którzy mają choć ciut samodyscypliny
Motywacja jest ważna, ale to samodyscyplina sprawia, że siadasz codziennie, czy tam 2-3 razy w tygodniu do powtórek słówek, albo czytania tekstów po angielsku. Bez regularności niestety nie ma co liczyć na spektakularne efekty.
Dla tych, którzy mogą wygospodarować na to czas
Wyszukiwanie materiałów, planowanie nauki, czy sama nauka jednak zajmują trochę czasu.
Absolutnie nie uważam, że mała ilość czasu na co dzień jest czynnikiem przekreślającym Wasze ambicje, aby uczyć się samodzielnie. Wręcz przeciwnie – sama naskrobałam ostatnio obszerny wpis na temat tego, jak znajdywać czas na naukę, niezależnie od tego, ile masz pracy, dzieci, kotów albo innych obowiązków. Jednak trzeba wiedzieć, że samodzielna nauka potrafi być bardziej angażująca i czasochłonna niż nauka na kursie czy z lektorem. Tutaj, często tę pracę, którą robi za Ciebie nauczyciel, czyli wyszukiwanie materiałów na Twoim poziomie czy przygotowywanie zagadnień gramatycznych, robisz sam.
Dla tych, którzy umieją sami poszukiwać informacji
Mogłoby się wydawać to oczywiste, że wszyscy potrafimy wyszukiwać informacji w internecie. Otóż niekoniecznie 🙂 Dla niektórych jest nużące, frustrujące i zwyczajnie odpychające na tyle, że po przejrzeniu pierwszych trzech wyników Google poddają się i rzucają zamysł samodzielnej nauki angielskiego w diabły. Jeśli chcesz się uczyć samodzielnie w domu, warto poświęcić trochę czasu na przygotowanie listy zagadnień gramatycznych, które będziesz powtarzać, poszukanie ćwiczeń online na Twoim poziomie czy przygotowanie filmików TED, które będziesz sobie w najbliższych tygodniach analizować. Czasem trzeba też zwyczajnie poszukać wskazówek dotyczących tego, JAK uczyć się samodzielnie w domu albo CZEGO konkretnie trzeba się nauczyć. Dlatego zacięcie badacza może być tu na wagę złota!
Dla tych, którzy znają swój styl uczenia się
Częstym błędem początkujących, którzy postanawiają się uczyć samodzielnie, jest wyszukanie w internecie pomysłów na codzienne ćwiczenia angielskiego i robienie ich jedno, po drugim. Czasem to zadziała, a czasem niekoniecznie.
Warto zastanowić się, JAK TY się uczysz.
Czy wolisz zapisywać słówka na kartce czy jednak w aplikacji? Czy lepiej myślisz rano czy wieczorem? Co w ogóle sprawia Ci największą trudność w języku i co w takim razie warto poćwiczyć?
Pomocą w kwestii tego, czy samodzielna nauka angielskiego jest dla Ciebie, może być mój ebook o samodzielnej nauce angielskiego, gdzie zaczynamy od autodiagnozy. Ale czasem wystarczy też po prostu…być ze sobą szczerym i znać swoje ograniczenia. Jeśli nie potrafisz się skupić na czytaniu dłużej niż 15 minut, to nie planuj sesji rozwijania słownictwa przez czytanie na 5 dni w tygodniu, bo gwarantuję Ci, że po drugim dniu jedyne czego się nauczysz, to…przeklinać (może chociaż po angielsku…).
Dla tych, którzy widzą korzyści z nauki angielskiego
Świadomość tego, co Ci daje znajomość angielskiego będzie tym, co ułatwi Ci wybieranie powtórek z angielskiego nad konkurencyjnymi aktywnościami czy obowiązkami. Chcesz zarabiać dzięki znajomości języka? A może uzyskać lepszą pracę? Jeśli w ogóle zastanawiasz się, czy samodzielna nauka angielskiego jest dla Ciebie, zacznij od wypisania co najmniej 10 dobrych powodów, dla których rzeczywiście warto będzie poświęcać na to czas. Na kursie, motywatorem jest to, że “już zapłaciłam” albo sam fakt, że zajęcia są zawsze tego samego dnia tygodnia i zwyczajnie organizujesz sobie wokół tego dzień. Kiedy uczysz się angielskiego samodzielnie, bardzo łatwo jest sobie odpuszczać, bo nikt tego nie kontroluje. Dlatego bądź świadomy tego, po co to robisz!
Dla tych, którzy znają już podstawy języka
Myślę, że jest możliwe rozpoczęcie przygody z angielskim od zera poprzez samodzielną naukę. Zwłaszcza same początki będą stosunkowo proste, bo w internecie jest masa materiałów dla rozpoczynających naukę. Powitania po angielsku, odmiana to be, angielski w sklepie, w podróży… no, masa! Natomiast wyzwaniem będzie to, że jednak podstawy gramatyki warto poznawać z kimś, kto pomoże zrozumieć ich sens. Zwłaszcza w momencie przechodzenia od totalnych podstaw do A2-B1 przydatny byłby ktoś, kto solidnie wytłumaczyłby podstawy, żeby potem było łatwiej.
I jak myślisz teraz? Czy samodzielna nauka angielskiego jest dla Ciebie? Koniecznie daj znać w komentarzach, jakie masz wnioski po lekturze tego artykułu!