Jeśli kiedykolwiek zdarzyło Ci się prowadzić zajęcia angielskiego z dzieciaczkami, to z pewnością wiesz, że kreatywność w wymyślaniu zabawnych i oryginalnych lekcji to dla takiego nauczyciela chleb powszedni. Potem jednak, kiedy uczniowie trochę podrastają, to zdarza nam się zapomnieć, że przecież młodzież (mimo ogólnego zblazowania i nad wyraz rozbudowanego cynizmu) oraz dorośli już studenci (mimo powagi i godności) także lubią uczyć się w atmosferze zabawy! Z tego się nie wyrasta, a przynajmniej nie tak całkiem! (chyba, że tylko ja tak mam i coś ze mną bardzo nie tak, ale to dajcie znać w komentarzach). Dlatego jeśli chcesz wzbogacić swoje lekcje o gry językowe dla młodzieży i studentów, to ten wpis jest dla Ciebie! Zapraszam na pierwszy post w ramach wspólnej blogerskiej akcji “High 5 – Przybij piątkę z blogującymi anglistkami!”!
Od razu przyznam Wam, że strasznie trudno było mi wybrać tylko (!) pięć najlepszych moim zdaniem gier i zabaw do wykorzystania na lekcjach z młodzieżą i studentami, bo jest ich tak wiele, że starczyłoby na kilka takich postów (to jest myśl!). Postanowiłam jednak wybrać te hitowe, takie pewniaki, które muszą się udać! Zależało mi też na tym, aby zaproponować Wam gry i zabawy, które można wykorzystać z grupami na różnym poziomie znajomości angielskiego, nie tylko z zaawansowanymi słuchaczami.
Dobra, będzie tych wstępów, jedziemy!
-
Liars, liars!
Czas trwania: zależna od liczby uczestników, mniej więcej po 5-10 minut na każdego uczestnika
Liczba uczestników: co najmniej 2
Wymagany poziom angielskiego: od B1 w górę, im wyżej, tym ciekawiej!
Cudowna w swej prostocie i bardzo uniwersalna gra! Dobra zarówno dla grup, które jeszcze się nie znają (może być świetnym pretekstem do zintegrowania grupy), ale też dla tych, które (z pozoru!) bardzo dobrze się znają. Wciąga, bo jej podstawowym elementem jest TAJEMNICA!
Zasady gry:
- Prosimy każdego z uczestników o to, aby przygotował o sobie trzy informacje, które potem przedstawi na forum. Dwie z tych informacji muszą być prawdziwe, podczas gdy ta trzecia ma być całkowitym kłamstwem. Ważne jest, aby fałszywa informacja była całkowicie zmyślona, nie może to być przykładowo, sytuacja, która się wydarzyła, ale w innym miejscu, niż opowie to uczestnik, albo przydarzyła się, ale komuś bliskiemu, a nie uczestnikowi. Historia od początku musi być zmyślona. Dajemy uczestnikom kilka minut na opracowanie historii, ewentualnie sprawdzenie lub zapytanie nauczyciela o potrzebne słówka.
- Prosimy każdego po kolei (lub ochotników) na środek sali, aby przedstawili swoje trzy historie. Zadaniem reszty grupy jest oczywiście rozpracować kłamcę i odgadnąć, która historia była zmyślona.
- Ćwiczenie można zakończyć wyjaśnieniami ze strony uczestnika (np. dotyczącymi prawdziwych historii!) albo dyskusją dotyczącą tego, co zdradziło uczestnika i po czym grupa rozpoznała, że to było kłamstwo (albo dlaczego właśnie się nie poznali!).
Warianty:
* Zabawę można także przeprowadzić w parach, co będzie lepsze szczególnie wtedy, gdy wiemy, że mamy nieśmiałych uczniów, dla których mówienie na forum nie będzie super komfortowe. Wtedy możemy zrobić to samo ćwiczenie w parach, a potem ewentualnie poprosić ochotników o opowiedzenie swoich historii na forum.
* Ćwiczenie można utrudnić prosząc uczniów np. o wykorzystywanie w swoich opowieściach konkretnych słówek czy struktur gramatycznych!
* W zależności od czasu, jaki mamy do dyspozycji, otwartości grupy czy zagadnienia, które chcemy przećwiczyć, można grę utrudnić i umożliwić grupie zadawanie pytań o opowiadane historie!
Przykładowe zagadnienia, które możemy przećwiczyć w tej grze:
- użycie czasów (zwłaszcza czasów przeszłych do opowiadania historii z przeszłości)
- konkretne słówka – możemy poprosić uczestników, aby w każdej opowieści użyli konkretnych słówek
- zakres tematyczny – możemy ograniczyć opowiadane historie do konkretnej dziedziny, np. historie związane z nauką i edukacją, albo historie związane z podróżami – i dzięki temu skoncentrować się na słownictwie z danej dziedziny
- zadawanie pytań (w wariancie trudniejszym, w którym umożliwiamy zadawanie pytań osobie, która opowiada)
- konwersacje: o emocjach, stresie, rozpoznawaniu kłamstwa, relacjach (czy rozpoznasz kłamcę w osobie, którą znasz?), o… kłamstwie (white lies, czy Tobie zdarza się czasem kłamać itp.) i wiele wiele innych!
2.Besty i worsty!
Czas trwania: 20-30 minut
Liczba uczestników: od 3 w górę, im więcej, tym ciekawiej
Wymagany poziom angielskiego: B1 w górę
Bardzo prosta zabawa, może być przy niej sporo śmiechu, a wszystko zależy od poziomu aktywności (i kreatwności!) samych uczestników.
Zasady gry:
- Każdy z uczestników przygotowuje dwie karteczki (jeśli grupa jest mała, można zrobić po cztery, sześć itd. karteczek, aby pytań było więcej). Na jednej kartce (lub na połowie kartek, jeśli jest ich więcej niż dwie), zapisuje pytanie, które chciałby zadać grupie, dotyczące czegoś najlepszego lub najgorszego, co im się przytrafiło. Przykładowo, what’s the worst movie you have ever seen? what’s the best recipe you know? lub what’s the worst holiday you have ever been to? what’s the worst hotel you have ever been to?
- Wszystkie karteczki z pytaniami wrzucamy do maszyny losującej (czapki, pudełka, pojemnika). Następnie po kolei każdy losuje pytanie dla siebie i na nie odpowiada!
Warianty:
* grę można utrudnić prosząc uczestników o to, aby np. użyli w swoich wypowiedziach konkretnych, zadanych słów, które chcemy, aby przećwiczyli (w różnych kontekstach!). Może być zabawnie (i kreatywnie!), jak ktoś będzie musiał użyć np. słowa dragon w kontekście najgorszego hotelu, w którym był 🙂
Przykładowe zagadnienia, które możemy przećwiczyć w tej grze:
- konwersacje, rozgadanie się
- przećwiczenie stawiania pytań, pytań pośrednich, Present Perfect
- ćwiczenie konstruowania swojej wypowiedzi, zwłaszcza, jeśli narzucimy czas trwania wypowiedzi (np. minuta, dwie)
3. Improv alphabet game!
Czas trwania: 10-15 minut
Liczba uczestników: od 2 w górę
Wymagany poziom angielskiego: B1 w górę
Gra zaczerpnięta z technik improvu (które swoją drogą uwielbiam i każda jedna to gotowy materiał na ćwiczenie na mówienie!), w której kluczową jest…znajomość alfabetu!
Zasady gry:
- Każdy z uczestników będzie się wypowiadał po kolei, ustalamy zatem, w jakiej kolejności będziemy opowiadać (można usiąść w kręgu, będzie wygodniej!).
- Prowadzący inicjuje opowieść, którą będą kontynuować kolejni uczestnicy. Zasada jest taka, że każda kolejna osoba, musi zacząć swoją wypowiedź od słowa zaczynającego się od kolejnej litery alfabetu. Co ważne, wypowiedź musi być związana z wypowiedzią poprzednika tak, aby całość była sensowna!
- Kontynuujemy aż dotrzemy do Z.
Przykład:
- Anyway, I don’t feel like partying today. I thought maybe we could go for a walk instead?
- Be serious! We must go to that party! Everyone important will be there!
- Come on, we don’t have to go. No-one would notice!
- Don’t say so! …
Warianty:
* ćwiczenie w swej najprostszej postaci jest idealne na rozgrzewkę. Ale zadanie można znacznie utrudnić! Możemy chociażby z góry narzucić temat, możemy ustalić czas wypowiadania się (np. 0,5 minuty, aby trzeba się było trochę nagadać i pokontynuować temat). Możemy też wskazać słowa, które muszą być wykorzystane w wypowiedziach. Możemy wybrać jakieś trudne słówko do przećwiczenia i przyznawać punkt uczniom, za każdorazowe użycie tego słowa w swojej wypowiedzi! Dołączymy rywalizację i mamy świetne, kompletne ćwiczenie!
Przykładowe zagadnienia, które możemy przećwiczyć w tej grze:
- rozgrzewka
- określony zakres tematyczny, kiedy narzucimy grupie temat rozmowy
- niemal wszystkie struktury gramatyczne, kiedy narzucimy grupie, że co najmniej raz w swojej wypowiedzi mają z nich skorzystać – możliwości są tutaj nieograniczone!
4. Detectives!
Czas trwania: 30-45 minut (też zależne od liczby uczestników)
Liczba uczestników: minimum 6, tak, aby dało się grupę podzielić na dwie lub trzy grupy śledczych oraz 2 lub 3 podejrzanych – ogólna zasada jest taka, że w każdej grupie śledczych muszą być co najmniej 2 osoby oraz liczba grup śledczych = liczba podejrzanych. Nie polecam więcej niż 3 grupy śledcze i 3 podejrzanych, bo zrobi się bałagan.
Wymagany poziom angielskiego: od B1 w górę
Świetna, złożona zabawa, która zaangażuje całą grupę we wspólne działanie! Pamiętam, jak sama w nią grałam na lekcji angielskiego i doskonale pamiętam frustrację i emocje związane z tą grą!
Zasady gry:
- Przygotowujemy karteczki do losowania ról (przygotowałam dla Was gotową wersję do wydruku, możecie też zrobić swoje na zwykłych karteczkach). Pamiętajcie o proporcjach detektywów do podejrzanych!
- Po losowaniu, rozsadzamy uczestników tak, aby poszczególne grupy śledcze siedziały na tyle daleko od siebie, aby nie mogły się wzajemnie słyszeć.
- Informujemy uczestników o tym, że w naszej okolicy popełniono przestępstwo (można narzucić, można ustalić to z grupą, albo poszukać inspiracji pośród przestępców opisywanych w nagrodach Darwina) – podając przybliżone czas i miejsce zdarzenia oraz, że złapano podejrzanych (i wskazujemy na osoby, które wylosowały rolę podejrzanych). Zadaniem śledczych będzie ustalenie dziur w alibi podejrzanych, a rolą podejrzanych, oczywiście, przedstawić sensowne i spójne alibi.
- Uczestnicy dostają kilka minut na przygotowanie. Podejrzani wychodzą z sali i WSPÓLNIE ustalają alibi. Ważne jest dopracowanie szczegółów, ponieważ będą przesłuchiwani osobno, przez różne grupy śledczych. Śledczy również dostają chwile, aby WEWNĄTRZ SWOICH GRUP ustalić, o co chcieliby zapytać podejrzanych (pytania wcale wbrew pozorom nie muszą dotyczyć samego zdarzenia! Można nawet podpuścić śledczych, aby wypytali skąd się podejrzani znają, czy mają rodzeństwo, jakie lubią owoce czy gdzie byli na wakacjach!)
- Podejrzani wracają do sali, każdy z podejrzanych siada wraz z jedną z grup śledczych. Śledczy dostają 5 minut na przesłuchanie podejrzanego (możemy odmierzać stoperem!). Po upływie czasu, podejrzani przesłuchiwani są przez kolejne grupy śledczych (zmieniają się).
- Uczestnicy dostają 5 minut na omówienie rezultatów. Podejrzani mogą się skonsultować między sobą, co do braków w alibi. Śledczy (nadal WEWNĄTRZ SWOICH GRUP) omawiają uzyskane informacje i przygotowują nowe pytania). Na razie grupy śledczych nie konsultują się ze sobą.
- Druga runda przesłuchań.
- Po drugiej rundzie, w zależności od poziomu energii (i postępów w grupach śledczych!), możemy pozwolić grupom na skonsultowanie się między sobą. Podejrzani również dostają czas na konsultacje.
- Na koniec prosimy grupy śledcze o wskazanie braków w alibi, których nie udało się obronić podejrzanym. Wyrokujemy, czy podejrzani są winni czy jednak ich alibi było zbyt mocne, aby ich skazać!
Warianty:
* można urozmaicić grę wprowadzając rywalizację między grupami śledczych!
Przykładowe zagadnienia, które możemy przećwiczyć w tej grze:
- konwersacje, rozgadanie się
- słownictwo – związane z przestępstwami, ale też w zależności od rodzaju przestępstwa (np. zabójstwo w warzywniaku, gdzie narzędziem zbrodni były bakłażan i cukinia – do przećwiczenia słownictwa o jedzeniu ;))
- czasy przeszłe – do opowiadania o zdarzeniach, które miały miejsce w przeszłości
- stawianie pytań, zwłaszcza w grupach śledczych
5. Oxford-style debate!
Czas trwania: 30-45 minut
Liczba uczestników: minimum 3 (musimy mieć prowadzącego, osoby za, osoby przeciw; przy większych grupach można także dołożyć publiczność)
Wymagany poziom angielskiego: B2 w górę
Klasyczna debata oxfordzka jest nieco skomplikowana i polecam ją jednak większym zapaleńcom i ambitniejszym uczestnikom. W wersji podstawowej można się po prostu fajnie pobawić i podyskutować.
Zasady gry:
- Wybieramy (lub losujemy) marszałka (host/judge), pozostałych uczestników dzielimy na dwie drużyny debaters – proposition (grupa za) i opposition (i grupa przeciw). W przypadku liczniejszych grup możemy dodać grupę publiczności, która może zadawać pytania debatującym.
- Marszałek przedstawia temat debaty, może zaproponować słowo wstępu, opowiedzieć krótko o zasadach. Temat debaty musi dać się zamknąć w formie, na którą będzie można odpowiedzieć ZA lub PRZECIW, czyli przykładowo: czy jesteście za czy przeciw wegetarianizmowi, za czy przeciw wysokim honorariom dla sportowców, za czy przeciw kupowaniu komputerów dzieciom… Możecie wymyślić tematy sami, albo poprosić o to grupę! Ciekawe podpowiedzi na tematy debat znajdziecie tu.
- Debatujący mają kilka minut na przygotowanie 1-minutowych wypowiedzi, podczas których przedstawią swoje argumenty za lub przeciw.
- Debatujący występują pojedynczo, na zmianę, raz argument za, raz argument przeciw. Po każdej wypowiedzi, możemy dać uczestnikom przeciwnej drużyny lub publiczności możliwość zadania pytań.
- Kiedy już wszystkie osoby będą miały szansę się wypowiedzieć, marszałek podsumowuje obrady i wybiera zwycięzców.
Warianty:
* jeżeli grupa jest liczniejsza, polecam dołączenie funkcji publiczności – publiczność może zadawać pytania po każdej rundzie argumentów, na koniec może też zagłosować za zwycięską drużyną, co fajnie urozmaici grę 🙂
Przykładowe zagadnienia, które możemy przećwiczyć w tej grze:
- konwersacje, przećwiczenie formułowania argumentów za i przeciw (rozprawka!)
- słownictwo związane z tematem debaty (np. temat z zakresu szkolnictwa, podróżowania, polityczny -wersja dla odważnych!:P, technologii…czegokolwiek wymyślicie!)
- przećwiczenie czasów, conditionali
A tu zostawiam dla Was takiego małego przydasia 🙂 Ten darmowy e-book z planerem samodzielnej nauki angielskiego będzie idealnym wsparciem dla każdego, kto rozpoczyna swoją przygodę z nauką języka w domu!
Tyle, jeżeli chodzi o moje ulubione zabawy i gry językowe dla dorosłych i młodzieży – do wykorzystania na lekcjach angielskiego. A Wy? Macie jakieś swoje ulubione ćwiczenia? Albo braliście udział w jakiejś fajnej grze na swoich lekcjach angielskiego? Dajcie znać w komentarzach! I koniecznie powiedzcie, czy podoba Wam się idea takiej wspólnej akcji na kilku blogach!
I koniecznie, ale to absolutnie przymusowo, odwiedźcie także pozostałe blogi biorące udział w akcji, by poznać jeszcze więcej pomysłów na gry i zabawy – także dla młodszych grup wiekowych!
Poniżej znajdziecie pomysły na gry i zabawy…